
Pierwszym, może i słabym, banalnym argumentem przeciwko odwracaniu kart w Lenormand jest to, że przy większych rozkładach, takich jak standardowa Wielka Tablica, tworzy się jeden wielki chaos i karty nie są czytelne. Przykład po lewej pokazuje, jak (przynajmniej w moim odczuciu) bardzo karty odwrócone komplikują sytuację. Oczywiście ktoś może powiedzieć, że to kwestia wprawy, doświadczenia, spokojnego przyjrzenia się kartom i stopniowego odczytywania rozkładu. Oczywiście może mieć rację. Dla mnie jednak...
...karty i tak mają wystarczająco dużo znaczeń.
W kartach Lenormand nie musimy wcale odwracać, aby uzyskać dodatkowe znaczenia. Wbrew pozorom ich symbolika jest bardzo bogata, tym bardziej jeśli uświadomimy sobie ile połączeń możemy tworzyć z innymi kartami to raz, a dwa, karty Lenormand mają już swoje znaczenie pozytywne, negatywne lub neutralne. To wszystko sprawia, że możliwości interpretacyjnych i tak jest mnóstwo, a odwracanie kart może tylko...
... utrudnić odczytywanie połączeń kart.
Dzieje się to dlatego, że karty Lenormand mają swoje kierunki, swoje "strony patrzenia". Weźmy jako przykład połączenie karty Kosy i Statku.


...kolejność ma znaczenie.
W tym wypadku teoretycznie Kosa jest przed Statkiem, ale ponieważ jest odwrócona, to tego Statku nie kłuje. Kłuje natomiast kartę poprzednią... W takiej sytuacji odwołalibyśmy się do połączenia odwróconej Kosy+Statku, ale...
... po co utrudniać sobie życie
przecież w kartach Lenormand i tak musimy zwracać uwagę na wiele rzeczy: kolejność kart, ich połączenia, kierunki na kartach itd., po co zatem dodawać jeszcze karty odwrócone, które, szczerze mówiąc, można traktować jako eksperyment. Oczywiście ja tego nie neguję, rozumiem, że ktoś może eksperymentować, bo dlaczego nie. Może akurat komuś karty odwrócone w Lenormand się sprawdzają. Bardzo się cieszę jeśli tak jest. Ja jednak nie lubię komplikować spraw i myślę, że karty w pozycji prostej w zupełności wystarczą, tym bardziej, że sprawdzają się równie celnie.